No chyba wiadomo, że windowsy źródło |
Czy z tego powodu moje myśli skierowałam na słodycze? To uż prawie dwa tygodnie odkąd zerwałam z cukrem, a jednak podświadomie wciąż uosabiam ten składnik odżywczy (?) z łagodzeniem stresu i poprawianiem nastroju. Bardziej przyziemną i prozaiczną przyczyną (której podawania wolałabym uniknąć na rzecz kontynuowania wysoko przesadzonej refleksji na temat psychologii żołądka) jest to, że trafiłam na bardzo ciekawy film (a zarazem kanał) na youtube.
Niewykluczone, że ta pani będzie się pojawiała na blogu częściej.
Naturalnie poznawanie kraju to nie tylko odwiedzanie średniowiecznych zamków czy codzienne rozmowy. To jedzenie oczywiście. Do listy to-do-in-britain dołączam kolejny punkt, czyli skosztowanie przedstawionych w tym programie słodyczy. Zabrakło mi tu tylko jednej marki/produktu, który już wiem, że w ilościach hurtowych będę przesyłała pocztą lub przemycała w bagażu podręcznym. Tajemnica ... :)
Fajny kot, to go wkleję stąd |
Dygresja: mailowe odkrycia - czasownik to skype - rozmawiać przez Skype (to takie zaskakujące); przykład autentyczny: I can skype from...
Stresuje się jutrzejszą rozmową, ponieważ to będzie moja pierwsza w ogóle. Muszę dokładnie przestudiować profil rodziny. Z tych trzech ofert, tą umieściłabym na drugim miejscu. Mój typ wymarzonej rodziny (naprawdę taką ofertę otrzymałam z agencji) póki co nie odezwał się do mnie z pytaniem o rozmowę. Może nie jestem ich typem wymarzonej au-pairki?
Zawsze zostają słodycze.
-ciągle na cukrowym detoksie
an-pair
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz